Mili moi. Dzisiejszy wpis będzie iście „babski” ( chłopaki- wybaczcie, obiecuję że i dla Was wymyślę coś takiego męskiego!!) ale obok którego i mężczyźni nie przechodzą obojętnie. Czy domyślacie się już o jaki temat chodzi?
Być jak z żurnala, czyli kilka słów o francuskiej modzie
„Wyglądasz jak dziewczyna z ulic Paryża!” Ha! Która z przedstawicielek płci pięknej nie chciałaby usłyszeć takiego komplementu. Dlaczego? Bo wszyscy wiemy , że jak świat długi i szeroki ,to właśnie francuskie kobiety utożsamiane były ,są i zapewne będą z szykiem i elegancją. No ale może po kolei….
Francja od wieków nosi chlubne miano kolebki mody. To właśnie tam kształtowały się dwa czynniki które zdominowały cały burżuazyjny świat : język francuski- którego znajomość była symbolem wysokiej pozycji społecznej i właśnie moda. Już od XII wieku Francja wytyczała trendy które obowiązywały w niemalże każdym zakątku świata, dyktując „co należy nosić” a czego „nie zakładać pod żadnym pozorem”. To właśnie znad Sekwany wypływały „instrukcje” co teraz jest w modzie , a co wyszło z obiegu. Jakie dodatki należy dobrać do stroju, jak należy się czesać. Francuskie „wytyczne” stawały się wzorem powszechnie obowiązującej elegancji. Tak więc nie należy się dziwić że to właśnie tu, w roku 1768, powstało pierwsze czasopismo o modzie „Le Journal du Gout” ( stąd też aktualne do dziś określenie „żurnal”)
To również we Francji powstało haute couture – znany wszystkim fashonistom oznaczający wysokie, wytworne krawiectwo. Trendy wyznaczają tacy znamienici projektanci jak: Coco Chanel, Christian Dior, Pierre Cardin, Louis Vuitton, Yves Saint-Laurent, Jean-Paul Gaultier. Tworzą ubrania i dodatki, szyte w pojedynczych egzemplarzach ( no i jak zapewnie domyślacie się , są baaaaaaardzo kosztowne ). Pierwszy dom mody haute couture założył w roku 1858 Charles Frederic Worth. Szył w nim stroje na indywidualne zamówienia, m.in. dla cesarzowej Eugenii.
Dziś haute couture to esencja mody. Są to wyjątkowo eleganckie i drogie kreacje, szyte ręcznie z materiałów najwyższej jakości. Pracują nad nimi najlepsi krawcy. Ponieważ powstaje tylko jeden egzemplarz, na takie stroje mogą pozwolić sobie osoby zamożne. Przede wszystkim w świecie gwiazd filmu i muzyki oraz celebrytów zainteresowanie haute couture jest ogromne – decydując się na taką kreację, zyskuje się pewność, że żadna inna osoba nie założy identycznej (No a wiadomo że w świecie VIP liczy prestiż 😉
Pokazy haute couture we Francji cieszą się zawsze wyjątkową popularnością. Mimo że niewiele osób może sobie pozwolić na prezentowane na nich stroje, warto choć popatrzeć na tak zjawiskowe, nowatorskie i niepowtarzalne kreacje, które inspirując innych projektantów mody, zapoczątkowują nowe trendy w modzie. Za tym, aby nazywać Francję kolebką światowej mody, przemawia również fakt, że właśnie tam tworzyli i tworzą najbardziej znani projektanci strojów, butów, perfum i kosmetyków. W szczególności Paryżowi można przyznać miano stolicy mody.
Paryski szyk , paryski look
A jak to jest z tym paryskim szykiem? No właśnie. Nie wiem czy jest jednoznaczne określenie tego stylu. Jednak można go opisać na podstawie kilku kluczowych zasad:
- Mniej a lepszej jakości
- Klasyczne ubrania
- Wygoda
- Elegancja i szyk przełamane nonszalancją
- Delikatny make up i stonowane kolory
- No i chyba najważniejsze- Paryski styl to pewność i świadomość siebie!!!
Bo mieszkanki Paryża mają zasady po to, żeby je łamać. Nikt im nie wmówi, że czerń nie pasuje do granatu lub że nie nosi się złota i srebra na raz. I tu, znowu odwołujemy się do pewności siebie. Paryżanka lekceważy zasady, kiedy czuje, że dane połączenie jest dobre. Ufa samemu sobie i jest pewna swoich wyborów A to najprostsza droga do stania się prawdziwą ikoną stylu!
A Wy moi Drodzy czy lubicie ten styl? A może wręcz przeciwnie? Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii? Zapraszam do dyskusji☺ Chętnie poznam Wasze opinie!
Comments are closed.